wtorek, 30 października 2012

Powroty...

  Wielki- mały powrót, po tak długiej nieobecności;). Jura za oknem już ośnieżona, mroźne słońce zagląda do okien.. i to niesamowicie rześkie powietrze. Uwielbiam ten świeży zapach. Czasami wystawiam tylko głowę za okno, a moje płuca maksymalnie korzystają z tej dobroci.


Do wakacyjnych wojaży postaram się wrócić w najbliższym czasie. Sporo kilometrów za nami więc koniecznie muszę nadrobić zaległości.

  Teraz czas na parę nowych tworów. Próbując swoich sił w grawerowaniu tym razem.. (swoją drogą czego jeszcze nie próbowałam?..hmmm). 
Powstały więc dwa "zakochane" talerzyki. Może ktoś chciałby zostać ich szczęśliwym posiadaczem?




2 komentarze:

  1. Nie wiem jak Ty to robisz, ale za każdym razem, kiedy coś mi pokazujesz, to szczęka mi opada!

    Uwielbiam Twój talent!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) To samo mogę powiedzieć o Tobie moje Droga. Szkoda tylko, że Twoje prace ogląda tylko wąskie grono szczęśliwców. Warto jednak dostąpić takiego zaszczytu.;)
      (A na marginesie dziękuję za miłe słowa:)

      Usuń

Powered By Blogger

liczbowo