Wielki- mały powrót, po tak długiej nieobecności;). Jura za oknem już ośnieżona, mroźne słońce zagląda do okien.. i to niesamowicie rześkie powietrze. Uwielbiam ten świeży zapach. Czasami wystawiam tylko głowę za okno, a moje płuca maksymalnie korzystają z tej dobroci.
Do wakacyjnych wojaży postaram się wrócić w najbliższym czasie. Sporo kilometrów za nami więc koniecznie muszę nadrobić zaległości.
Teraz czas na parę nowych tworów. Próbując swoich sił w grawerowaniu tym razem.. (swoją drogą czego jeszcze nie próbowałam?..hmmm).
Powstały więc dwa "zakochane" talerzyki. Może ktoś chciałby zostać ich szczęśliwym posiadaczem?
Nie wiem jak Ty to robisz, ale za każdym razem, kiedy coś mi pokazujesz, to szczęka mi opada!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój talent!
:) To samo mogę powiedzieć o Tobie moje Droga. Szkoda tylko, że Twoje prace ogląda tylko wąskie grono szczęśliwców. Warto jednak dostąpić takiego zaszczytu.;)
Usuń(A na marginesie dziękuję za miłe słowa:)