poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Genewski Salon Samochodowy… 82 L'auto salon - start: 7 - 18 marca 2012













Jako, że specjalistą samochodowym nie jestem to zajmę się tym tematem od innej strony. Jedynie kilka praktycznych informacji na przyszłość.



   Cała ekspozycja trwa dwa tygodnie. Jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń roku rozpoczyna się dniami prasowymi, gdzie przeciętny zwiedzający nie ma wstępu. Za to już w kolejne dni, drzwi wielkiej Hali Palexpo (Palais des Exposition) stoją szeroko otwarte. Pytanie jak tam dotrzeć? Ogromny budynek widoczny jest z daleka. Znajduje się w pobliżu genewskiego lotniska i autostrady. TPG (komunikacja miejska) w tym roku oferowała łączony bilet w cenie, którego otrzymywało się wejściówkę (16 franków osoby dorosłe, a 9 franków dzieci). Wybierając dojazd samochodem trzeba było liczyć się ze znalezieniem miejsca parkingowego, których oczywiście było mnóstwo, jednak w oba weekendy od ok 11 większość tych wyznaczonych w pobliżu była zamknięta z powodu braku wolnych miejsc. Kierowcy, którym się udało musieli liczyć się z opłatą parkingową, która wynosiła bagatela 20CHF. Dlatego zdecydowanie polecam wybrać się tam już z samego rana, jeśli to możliwe to, w któryś dzień poza weekendem, a swój poczciwy samochód zamienić na transport publiczny.
  Taka okazja do pokazania się przez producentów samochodów z najlepszej strony ściągnęła i w tym roku mnóstwo zainteresowanych. Podobno łączna liczba tzw. premier wyniosła 140. Każdy z 230 wystawców prezentował po kilka modeli,  a to daje nam już sporą liczbę okazów. Zostaje jedynie nacieszyć oko i odkładać pieniądze na wybrany model. Chyba, że ktoś już się wcześniej przygotował.:)
  
  Każdy oczywiście może dostąpić zaszczytu uściśnięcia kierownicy, by choć przez chwile poczuć się jak gwiazda;) i to nie tylko dlatego, że siedzi w prestiżowym Jaguarze, ale również z powodu "masy" przechodniów fotografujących niemalże wszystko. Co najśmieszniejsze- swoją drogą najbardziej utkwiło mi w pamięci- to, że o czystość samochodów dbają prezenterzy, bądź prezenterki, którzy oprócz nienagannych strojów, jako podstawowe wyposażenie, pomijając tablety, mają ściereczkę, której używają nawet po najmniejszym muśnięciu lakieru. Nie mówiąc o szybach czy klamkach. Zabawnie to wygląda. Jakby się przyszło na pokaz wycierania samochodu, albo coś w rodzaju prezentacji "wszystkoczyszczących" ściereczek. Można by urządzić zawody, który z nich szybciej zauważy odciski palców na samochodzie.








   

  Jeśli ktoś może pozwolić sobie na luksus rozłożenia zwiedzania na dwa dni, to będzie to o wiele bardziej komfortowe. Osobiście po przejściu ogromnej ilości stanowisk (nie zwiedzając wszystkich), przeciskając się przez miażdżący tłum, przy braku dostępu świeżego powietrza, po 3 godzinach marzyłam tylko o tym aby jak najszybciej się stamtąd wydostać. Mdlejących nie brakowało, na szczęście od takich przygód uratowała nas Pani z Eko jabłkami, promująca elektrycznego Opla Ampera.     Zbawienny to był owoc.
Moimi faworytami były największe dziwolągi oraz rewelacyjny pomysł bmw na przezroczysty-"ekologiczny" samochód;).

  Przykro się tylko patrzy, na tych wszystkich Panów wzdychających do świeżutkich autek, świadomych tego, że w domu czeka na nich trochę starszy model. Ale jak to mówią popatrzyć zawsze można, więc miłego oglądania! Jednak nie ma to jak swój doświadczony w bojach własny model. Zastanawiam się tylko jak  będzie wyglądał świat kiedy takie "ufoauta" wyjadą na ulice. Choć pewnie za jakiś czas i tak zamienimy je na latające spodki, jak w bajce Jetsonowie (pewnie niektórzy jeszcze pamiętają).:)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powered By Blogger

liczbowo